sobota, 10 listopada 2012

Greenfield Tea

Dwa lata temu podczas pobytu w Rumunii zdarzyło mi się pić przy śniadaniu naprawdę wyśmienitą herbatę. Kto by pomyślał, że w jednym z hoteli w Piteşti natknę się na taki skarb!
Nie omieszkałam skosztować trzech rodzajów (jak dają, to bierz~): Easter Cheer, Spring Melody i Creamy Rooibos. Więcej już nie było niestety. Wszystkie mi smakowały, ale najbardziej Easter Cheer. Była taka orzeźwiająca i radosna.
Jaka szkoda, że w Polsce herbat tej firmy nigdzie nie ma. A są w Rumunii, co za ironia dziejów!


(źródło: http://www.flickr.com/photos/helenaferry/2034187669/sizes/l/)


3 komentarze:

  1. Greenfield w Polsce bywa - w Realu albo w Piotrze & Pawle (ale rzadko i w dość skromnym wyborze, niestety).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za informację. Poszukam w Realu, Piotra & Pawła niestety nie ma w moim mieście.

      Usuń
  2. Ja przewarznie kupuję sobie komplet bądź tzw zestaw 30 różnych herbat po 4 saszetki co daje mi 120 sztuk w cenie 41 zł. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń