poniedziałek, 28 lipca 2014

Utensylia herbaciane

Akcesoriów do parzenia i picia herbaty jest mnóstwo. Osobiście stwierdzam, że najlepiej pije mi się ten napój w czarkach, nieważne jakiej wielkości, aczkolwiek preferowana to ok. 150 ml.
Za kubkami ostatnio nie przepadam. Jeszcze dość dobrze piło mi się herbatę w marokańskich szklaneczkach.

Teraz małe co nieco z mojej kolekcji.
Niestety nie mam tego wiele, ale cosik się uzbierało w ciągu kilku lat.

Czajniczek Yixing Fish Hua Dragon Pot.
Moi kochani Rodzice przywieźli mi go 4 lat temu z Pragi, za co jestem Im dozgonnie wdzięczna.  Przeuroczy jest, aczkolwiek mało praktyczny, ma ledwie 100 ml pojemności i żal go używać, stąd pełni rolę dekoracyjną.
Do niego pasują nam te maleńkie czareczki Yixing, naprawdę mikroskopijne, bo mają... 25 ml pojemności! Szał.


Yixing (宜兴) to ogólne określenie na ceramikę wyrabianą w okolicach miasta Yixing w prowincji Jiansu. Wyrabiana jest z tamtejszej gliny o charakterystycznym cynobrowym lub brązowym odcieniu. Nie jest szkliwiona, stąd tego typu czajniczki/dzbanki zaleca się przeznaczyć na 1 rodzaj herbaty, gdyż po kilku parzeniach przesiąkają jej aromatem. Yixing najlepiej sprawdzają się do oolongów, pu-erhów.
W ramach glinki Yixing wyróżniamy kilka rodzajów:
- Zisha (紫砂) - o ciemnobrązowym ubarwieniu
- Zhusha (朱砂) - o pomarańczowo-czerwono-brązowym
- Duan Ni (鍛泥) - o różnych barwach, zależnych od dodatku danego minerału wchodzącego w skład glinki Yixing. Może być zielona, błękitna.

Czajniczek.
Kupiony wieeeki temu, będzie ponad 10 lat spokojnie. Chińskie rękodzieło z gliny, aczkolwiek nazwy naczyńka nie znam.
Zapewne to Yixing, wersja Zhusha. Ok. 200 ml pojemności.
Również nieużywany, gdyż się "ślini" przy nalewaniu.


Shiboridashi.
Szkliwione, ok. 250 ml pojemności.

  Już go kiedyś pokazywałam na blogu, ale dla przypomnienia: shiboridashi (絞り出し) to japoński odpowiednik gaiwana (蓋碗), jest bardziej płaski, ma dzióbek i nie posiada spodka [choć zdarzają się też gaiwany bez spodka). Jego nazwa wywodzi się od japońskiego słowa shiboridasu (しぼりだす) - "wyciskać". Służy do parzenia głównie zielonych japońskich herbat.
 

I mój nowy nabytek sprzed 3 dni:
Czarka Willi Pottery Blue - cudny odcień błękitu (indygo/szafir/majorell), jeden z moich ukochanych. Ma ok. 160 ml pojemności, szkliwiona.


Degustuję w nim herbatę Biały Anioł. Ma jasny, słomkowy napar i delikatny waniliowo-czekoladowo-kwiatowy posmak.

Marzy mi się kiedyś zakup ceramiki, wykonanej przez p. Andrzeja Bero. Galerię jego prac można obejrzeć tutaj na jego blogu.

8 komentarzy:

  1. Bardzo podoba mi się czajniczek Yixing Fish Hua Dragon, a już w ogóle czarka Willi Poterry Blue jest przeurocza :-) p.s gdzie kupiłaś herbatę Biały Anioł ? Buzki, A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, ze Ci się podobają! Białego Anioła kupiłam w mojej ulubionej Czarce, jest przepyszny i myślę, że w Twoje gusta by z pewnością trafił. Sprezentuję Ci go, gdy się zobaczymy. :) Buziaki!

      Usuń
  2. Wnioskuję, że znasz mojego anonimka aż za dobrze :-D posmaki wanilii pod każdą postacią to zdecydowanie moje zboczenie no i czekolada też, chociaż nie bardzo mogę ją sobie wyobrazić jako smak w herbacie. Wierzę jednak w pełni Twojej ekspertyzie, że musi być naprawdę pyszna :-) z góry już bardzo dziękuję za przyszły prezent :-D buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna ta niebieska czarka! :-) A ta mozaika w jej tle to u Ciebie w domu? :-) I co to znaczy, że czajniczek się "ślini"? :-P K.Cz. ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Tak, to zdjęcie/plakat przywieziony 2 lata temu z Rawenny, jak pewnie pamiętasz, to te słynne gołąbki z Mauzoleum Galii Placydii. :D "Ślini się" czyli cieknie mu z dzióbka przy nalewaniu. ;)

      Usuń
  4. Witam! Bardzo ciekawy blog! A poza tym, zauważyłem, że chyba mamy podobne gusta :) Mam identyczną, niebieską czarkę z krakowskiej Czarki, oraz również polowałem (co udało mi się ostatnio) na jakąś rzecz z ceramiki Pana Andrzeja. Pozdrawiam serdecznie, Łukasz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci się podoba mój blog. Już wybór czarki może świadczyć o naszych zbliżonych upodobaniach. :) Nadto nasze czarki są unikatowe, gdyż było może ich ze 3 w Czarce. ;) Poza tym zazdroszczę cacka od Pana Andrzeja. Jakiego rodzaju naczyńko od niego kupiłeś?

      Usuń
    2. Kupiłem czajniczek o pojemności 150ml, który był dostępny w sklepie internetowym Czajowni. Połączenie faktu kto jest jego autorem, oraz dość malutkiej pojemności, zdecydowały o mojej decyzji :)

      Usuń